Wyspiarski świat

Strona poświęcona karaibskiej wyspie Kuba


Czerwiec 15, 2020

Varadero – czyli co?

Domy w VaraderoJest Port Lotniczy Varadero. Jest enklawa hotelowa, która potocznie jest tak nazywana. Ale Varadero to przede wszystkim kubańskie miasto położone na półwyspie o tej samej nazwie. Teoretycznie w tym miejscu nie spotkamy zabytków, bulwarów, placów czy wąskich uliczek. W zasadzie to miasto pod względem turystycznym nie jest specjalnie atrakcyjne, jednak cenię je za to, że możemy w nim dostrzec, jak naprawdę żyją Kubańczycy. A żyją skromnie, czasami biednie. Chodząc ulicami Varadero możemy zaobserwować małe domy, często jednopiętrowe, w których żyją mieszkańcy. Mnie osobiście ten widok się bardzo podobał, gdyż mogłem zobaczyć na własne oczy, jak wiele nas dzieli od tej części Karaibów. Skromni ludzie siedzący na swoim małym tarasiku, rozmawiający o swoich sprawach – bardzo życiowe. Szczególnie zapadł mi w pamięci Kubańczyk, który szybkim krokiem z butelką rumu podążał w kierunku swojego mieszkania. No tak, bo wszystkiego na tej wyspie może zabraknąć oprócz tego trunku. Warto więc udać się do Varadero z hotelu nie tylko w celu zakupu pamiątek, ale też po to, by na spokojnie przyjrzeć się kubańskiemu życiu. W tej części Kuby doskonale widać, jak czas stanął w miejscu i jak wygląda tam życie. Uważam, że zapoznanie się z tym aspektem jest równie ważne, jak zwiedzanie najważniejszych zabytków czy pomników przyrody. Dlatego też każdemu polecam spacer między domostwami w Varadero, by przekonał się, z jak bardzo innym światem mamy do czynienia będąc na Kubie.

Czerwiec 15, 2020

Trinidad i Cienfuegos – coś nieoczywistego

Plac w Cienfuegos TrinidadPrawdą jest, że stara Hawana na ogół kradnie show innym częściom wyspy. Chociaż z urbanistycznego punktu widzenia stolica jest prawdopodobnie największą atrakcją wyspy, uważam, że należy pamiętać, że na tym portowym mieście świat się nie kończy. Kuba to bowiem wyspa, na której możemy znaleźć nieco mniej biedne, bardzo ciekawe miasto założone przez Francuzów, czyli Cienfuegos, oraz Trinidad, czyli jedno z najlepiej zachowanych kolonialnych miejscowości w Ameryce Łacińskiej. Podobnie jak starą Hawanę, UNESCO uhonorowało historyczne centra obu tych miast. Spacerując uliczkami Cienfuegos, rzeczywiście możemy się natknąć na przysłowiową elegancję, którą kojarzymy z Francją. Oczywiście odchodząc od centrum, ponownie widzimy poznany w stolicy rozkład. Rozkład, który mimo wszystko jest przyćmiony przez pobliski główny plac miasta (Plac imienia José Marti), będący jednym z ciekawszych, jakie widziałem. Cienfuegos (dosłownie znaczy to sto ogni) jest nazywane „perłą południa”. Dla mnie jednak na to miano bardziej zasługuje Trinidad, który jest przede wszystkim pięknie położony. Oprócz wspaniałej kolonialnej zabudowy to właśnie usytuowanie tego miasta pomiędzy Morzem Karaibskim a górami (Sierra del Escambray) czyni je dla mnie trochę ciekawszym niż Cienfuegos. Porównanie występuje tutaj z przyczyn bardzo prostych, mianowicie byłem w obu miejscowościach w odstępie paru godzin. Trinidad przez wiele lat był ważnym ośrodkiem handlu cukrem a po polsku oznacza Trójca. Oba miasta warto zobaczyć również z innego względu – lepiej w nich widać prawdziwe kubańske życie. Stolice mają to do siebie, że nie oddają w stu procentach tego zagadnienia. Zwiedzając te karaibskie miejscowości, patrząc na ludzi i ich codzienne obowiązki, łatwiej możemy dostrzec „kubańskość”.

Czerwiec 13, 2020

Hawana – piękno rozkładu

Katedra w Hawanie                    El Malecón
8:30 – wyjazd z hotelu oddalonego o 120 km do miasta, ktorego i tak w jeden dzień nie da się zwiedzić.
W połowie drogi przerwa (choć w niezwykle pięknym krajobrazowo punkcie widokowym) na drinka.
Powyższe fakty wydają się mocno ograniczać wizytę w jednej z najsłynniejszych stolic świata, jednak nie będziemy się teraz pastwić nad sprawami organizacyjnymi (jak mówiłem, na Kubę w dalszym ciągu najrozsądniej jest jechać w formie zorganizowanej).
Piękno rozkładu odnosi się do portugalskiego słowa saudade (w przybliżeniu nostalgia, jednak termin ten jest tak naprawdę nieprzetłumaczalny na inne języki). Tak czy inaczej, prawdopodobnie nie ma drugiego takiego miasta na świecie, ktoremu moglibyśmy z czystym sumieniem przypisać te dwa słowa.
Niegdyś potężne, bogate, kolonialne miasto. Dzisiaj duża jego część nadaje się do rozbiórki, jednak pozbawiłoby to dachu nad głową wielu Kubańczyków. Zresztą prawdopdoobnie nie ma pieniędzy na takie przedsięwzięcie.
Generalnie przyjeło się, że Hawana to wspaniałe miasto właśnie dlatego, że możemy na własne oczy widzieć przemijanie, które niekiedy możemy śmiało nazwać ruiną. Nie brzmi zachęcająco, jeśli jednak połączymy te czynniki z amerykańskimi samochodami z lat 50, rodowitymi mieszkańcami, którzy tańczą na ulicach, czy też klimatycznymi restauracjami i barami, widzimy nieprzeciętne miasto, które na przekór wszystkiemu tętni życiem. Osobiście widziałem z Hawany tyle, co nic. Jednak wystarczyło mi to, by przekonać się o niezwykłości tego miejsca.
Znajdą się oczywiście krytycy Hawany, których w pełni rozumiem. Dla mnie jednak łączenie słów piękno i rozkład nie jest w żadnym stopniu dziwne. Stolica Kuby to nostalgiczne miejsce, które oddycha historią. Warto odnotowac, że hawańska starówka znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Oczywiście Hawana nie jest miastem-ruiną. Wizytówką miasta jest Kapitol. Jego wizerunek znakomicie oddaje kontrast między tym, co bogate, a tym, co biedne. Najważniejszą zaś pozostałością kolonialną jest plac katedralny z XVIII-wieczną elegancką katedrą. Jako miasto portowe, Hawana ma oczywiście nadmorską promenadę – El Malecón. Powiada się, że każdy hawańczyk ma co najmniej jedno niezapomniane przeżycie związane z El Malecón. Dla mnie, jako Polaka tym przeżyciem jest to po prostu obecność w owym miejscu. Promenada ta jest bardzo ładna, ponieważ rozpościera się z niej widok na miasto, gdyż hawańskie wybrzeże tworzy zatokę, wskutek czego możemy zapoznać się z pięknym widokiem na resztę metropolii.

Czerwiec 12, 2020

Turystyka

89782904_1307805826078055_729537870678720512_nTurystyka jest dzisiaj najważniejszą gałęzią kubańskiej gospodarki. Niestety, w ostatnim czasie zaobserwowałem niepokojące zjawisko, polegające na bardzo próżnym postrzeganiu tego państwa. Polacy kojarzą Kubę przede wszystkim z plaż, rumu, ewentualnie pięknych kobiet. Tak, są to niewątpliwie zalety. Jednak według mnie ludzie nie zdają sobie sprawy z niesamowitej historii, kultury, całkiem innego języka hiszpańskiego, czy kuchni. Historycznie jest to szalenie ciekawy region jeśli chodzi o Amerykę Łacińską. Trzeba jednak tutaj zaznaczyć, że transport na Kubie pozostawia wiele do życzenia, co sprawia, że zwiedezanie wyspy indywidualnie jest bardzo skomplikowane. Uważam jednak, że ludzie w pewnym sensie nie zdają sobie sprawy, gdzie są. Nie zależy im na intensywniejszym zagłębieniu się w miejsce, które odwiedzają. Jest to po prostu przykre, jak i przykre jest odwiedzanie Kuby przede wszystkim przez wzgląd na plaże, (które w Europie są wcale niegorosze), słońce czy też rum. Moja opinia jest prawdopodobnie niepopularna, lecz dla przykładu podam dwie zabawne, czy też tragiczne anegdoty z mojego pobytu na Kubie.
Czekając na obiad w jednej z hawańskich restauracji musiałem jednemu z polskich turystów tłumaczyć, jak aktualnie wygląda kwestia władzy na Kubie po śmierci Fidela Castro.
Druga sytuacja to już sprawa geograficzna. Byłem świadkiem dyskusji odnośnie wód, które oblewają Kubę. Polacy nie wiedzieli, gdzie znajduje się Atlantyk, a gdzie Morze Karaibskie.
Podsumowując, można przypuszczać, że postrzeganie Kuby przez Polaków jest bardzo płytkie. Niestety, biura podróży nie pomagają w poprawie tej sytuacji. Na szczęście nie jest to problem Kubańczyków, dla ktorych turystyka jest bardzo istotnym czynnikiem pobudzającym gospodarkę.

Czerwiec 12, 2020

Kuba – zawsze na czasie

Hawana - stolica KubyNa temat Kuby zostało w zasadzie wszystko już powiedziane. Nie będziemy teraz przytaczać historii tego wyspiarskiego państwa w sposób szczegółowy. Warto jednak przypomnieć sobie to, co jest najważniejsze. Europejczycy pod wodzą Krzysztofa Kolumba dotarli do niej w 1492 roku. Kilkanaście lat później wyspa była już we władniu Hiszpanów, którzy utrzymali tę zamorską posiadłość aż do 1898 roku, gdy utracila ją na rzecz Stanów Zjednoczonych. Kuba jako niepodległe państwo istnieje od 1902 roku. Na przestrzeni kilkuset lat Kuba była strategicznym miejscem dla Hiszpanii. Naistotniejszy był port w Hawanie – najważniejszy port na Karaibach. Niestety, zanim europejskie mocarstwo podporządkowało sobie wyspę, dokonano masowego ludobójstwa na rdzennych mieszkańcach. Kuba była ważnym ośrodkiem handlu niewolnikami, zwłaszcza tych afrykańskich, których masowo sprowadzano na Karaiby. Transportowanie rdzennych mieszkańców Czarnego Lądu sprawiło, że wymieszały się rasy, co dziś możemy uznać za wizytówkę Kuby. Przez wiele lat, zwłaszcza w XIX wieku Kuba żyła przede wszystkim z wydobycia trzciny cukrowej.
XX wiek to czasy zależności od Stanów Zjednoczonych i niestabilności politycznej kraju. W 1959 roku doszło do Rewolucji Kubańskiej pod wodzą Fidela Castro, która obaliła dyktatora Fulgencio Batistę (będacego de facto pod całkowitykm wpływem Stanów). Od tamtego momentu Kuba stała się komunistycznym państwem, lecz wolnym od imperialistycznych zapędów Amerykanów.